Okres powakacyjny to czas nowych obowiązków i zadań w życiu. To kolejny rok szkolny i katechetyczny, być może w nowej szkole, wśród nowych nauczycieli i kolegów. To podjęcie nowych wyzwań. Po odpoczynku przychodzi czas na pracę. Także przyroda się zmienia, dzień staje się krótszy, nadchodzi jesień. Wszystko ma swój czas.
Podobnie jak w szkole rozpoczyna się nauka, tak i w Liturgicznej Służbie Ołtarza (LSO) rozpoczyna się nowy rok formacyjny, a więc kolejny etap w bliskości z Jezusem, liturgią i Kościołem – czas rozwoju duchowego i intelektualnego dla ministrantów, ale i integracji pokoleniowej.
Wrzesień obfituje w liczne pielgrzymki ministranckie, awanse na kolejne stopnie posługi, różne wyjazdy i spotkania z okazji święta św. Stanisława Kostki – jednego z patronów służby ołtarza. To dobry czas, aby przystąpić do grupy ministrantów i lektorów, ale także, aby zastanowić się, po co jestem ministrantem i lektorem?
Kim jest ministrant?
Słowo "ministrant", które pochodzi od łacińskiego słowa ministrare i oznacza "służyć" – wskazuje szczególnie na służbę we Mszy świętej. Ministrantem jest osoba, która dobrowolnie i bezinteresownie usługuje kapłanowi i wspólnocie parafialnej, dbając też o to, aby liturgia była piękna i właściwie przeżywana.
Początków funkcji ministranta możemy dopatrywać się w Biblii. Ewangelia wg św. Jana mówi o chłopcu, który przed cudownym rozmnożeniem chleba przyniósł pięć chlebów i dwie ryby. Tradycja uznaje go za "praministranta", ponieważ przyniósł on jakby pierwsze dary ofiarne. Inni wskazują, że Chrystus uczynił pierwszymi ministrantami apostołów: św. Piotra i św. Jana, którym kazał znaleźć Wieczernik i przygotować wieczerzę paschalną.
Ministrant może być pomocny nie tylko przy sprawowaniu Mszy świętej, ale także podczas innych nabożeństw liturgicznych.
Ministrant, który usługuje księdzu, gdy np. przygotowywane są dary ofiarne na ołtarzu, staje się tym, który niesie "znaki" – określone przedmioty, które w liturgii są niezbędne i które dla liturgii mają szczególne znaczenie. Ale przede wszystkim ministrant sam powinien być "znakiem". Przez służenie wskazuje, że każde nabożeństwo jest nie tylko sprawą kapłana, lecz wszystkich wiernych. "Uczestniczyć w liturgii" znaczy także współtworzyć ją, czynnie się w nią angażując.
Jeśli jesteś ministrantem, to odpowiedz sobie na kilka pytań, a jeśli nie jesteś, a chcesz być lub się wahasz, to niech te pytania będą pomocą w podjęciu decyzji:
- Czy kochasz Boga i dla Jego chwały wzorowo spełniasz swoje obowiązki?
- Czy w ludziach dostrzegasz Chrystusa, któremu chcesz służyć?
- Czy rozwijasz w sobie życie Boże?
- Czy pracujesz nad swoim charakterem oraz dbasz o czystość serca i duszy?
- Czy poznajesz liturgię i żyjesz nią na co dzień?
- Czy modlisz się za Ojczyznę i służysz jej przez rzetelną pracę?
- Czy jesteś dobrym synem, bratem, kolegą?
- Czy swoją chrześcijańską postawą wnosisz wszędzie prawdziwą radość?
- Czy swoją pilnością i sumiennością dajesz innym dobry przykład?
- Czy starasz się być wzorowym uczniem Chrystusa?
Warto wracać do tych pytań i stale odkrywać na nowo swoją służbę jako misję.
Kim jest lektor?
Słowo "lektor" pochodzi od łacińskiego słowa: legere ("czytać") i oznacza osobę czytającą na głos teksty biblijne lub liturgiczne w zgromadzeniu liturgicznym, tzn. podczas Mszy świętej, liturgii sakramentów, sakramentaliów, Liturgii Godzin i innych nabożeństw. [...]
Cały artykuł przeczytasz w papierowym wydaniu RYCERZ MŁODYCH - 5(91)2022 | Ministrant po wakacjach. Odkryj wartość służby, s. 26