Pomiń ten link jeśli nie chcesz trafić na czarną listę!
  • Slider 6
  • Slider 9
  • Slider 10
  • Slider 11
Dwumiesięcznik dla młodych ciałem i duchem

La Moreneta z Montserrat

Teresa M. Michałek   

rm-089-08.jpg
rm-089-08.jpg

Montserrat oznacza "przepiłowana góra" lub "zębata góra". Szczyt mieli przeciąć sami aniołowie złotymi piłami, aby przygotować miejsce dla Matki Bożej.

Mieszkańcy podnóża masywu gór Montserrat przechowali pamięć o cu- downej figurze Matki Bożej, którą miał wykonać św. Łukasz Ewangelista na wyraźne polecenie Maryi. Figurę miał przywieźć z Jerozolimy św. Piotr Apostoł. Jak podają miejscowe legendy, ten gest był wyrazem wdzięczności Maryi za to, że Katalończycy, po ukrzyżowaniu Jezusa, wysłali do Palestyny delegację, której zadaniem była ochrona Matki Zbawiciela.

Święta Jaskinia

Rzeźba była przechowywana w Katalonii do początku VIII w., kiedy to ziemie te zostały najechane przez muzułmanów. Podczas inwazji cenną rzeźbę ukryto w niedostępnym masywie górskim Montserrat. Według tradycji góry zostały wyrzeźbione przez aniołów, aby w nich znalazła schronienie cudowna rzeźba.

Przez pewien czas nikomu nie udawało sie odnaleźć tej figury. Dopiero pod koniec IX w. - jak podają ludowe przekazy - pastuszkowie z wioski Monistrol, którzy wypasali swoje trzody na pastwiskach w masywie gór Montserrat, zobaczyli oślepiające światło, któremu towarzyszyły śpiewy pięknych melodii. Zjawisko to powtarzało się - według jednych przekazów kilka dni z rzędu, a według innych - w soboty. Powiadomiono o tym zjawisku kapłana z Olesa de Montserrat. Ten udał się tam z grupą ludzi, naocznie przekonując się o wystąpieniu tego niezwykłego zjawiska. Kapłan powiadomił biskupa przebywającego w mieście Manresa. Na polecenie biskupa zbadano jaskinię, z której wydobywało się światło. Wtedy to została odnaleziona figura Matki Bożej, która zaginęła w czasach muzułmańskich najazdów.

Biskup próbował zabrać figurę, ale choć jest ona niewielka, okazała się zbyt ciężka. Ostatecznie pozostawiono figurę w miejscu odnalezienia, a jaskinię przebudowano na kaplicę.

Do Świętej Jaskini, jak ją zaczęto nazywać, przybywało coraz więcej wiernych. Utarło się wśród nich przekonanie, że aby otrzymać łaski, należy dotknąć figury. Ta praktyka sprawiła, że oryginalna rzeźba nie przetrwała do naszych czasów. Obecna figura, wykonana z drewna białej topoli, datowana jest na XII w. Zastąpiła ona oryginalną. Przeniesiono ją do nowego kościoła, wybudowanego w miejscu bardziej dostępnym dla pielgrzymów.

Światowe sanktuarium

W 1025 r. opat Oliba z Ripoll, jako biskup diecezji Vic, ustanowił małą wspólnotę zakonną na Montserrat. Przez kolejne wieki klasztor i świątynia nabierały coraz to nowych kształtów. Do 1592 r. świątynia była w stylu romańskim. Później przybrała styl renesansowy. Dzięki rozwijającemu się kultowi Matki Bożej ze Świętej Jaskini, nazywanej "Czarnulką" (La Moreneta), stała się jednym z najbardziej znanych klasztorów benedyktyńskich na świecie.

Ignacy pokutnik

W tym klasztorze przebywał pokutujący Ignacy Loyola. Tu święty otrzymał dar duchowego oczyszczenia oraz stworzył system ćwiczeń duchowych, zwanych "ćwiczeniami ignacjańskimi". Święty założyciel jezuitów, kiedy pewnego razu pielgrzymował do Matki Bożej na oślicy, spotkał Maura i wdał się z nim w dyskusję na temat wiary. Maur stwierdził, że Matka Boża po narodzeniu Jezusa przestała być dziewicą. Święty rozstał się ze swoim rozmówcą, ale po jakimś czasie stwierdził, że muzułmanin obraził Matkę Bożą i postanowił pojechać za nim, by go zabić za bluźnierstwo. W drodze zdał sobie sprawę, że być może zabójstwo to nie najlepszy sposób na walkę o cześć Matki Bożej. Po modlitwie puścił cugle oślicy i zdecydował, że jeżeli oślica pójdzie drogą za innowiercą, to zbrodnia ta będzie uzasadniona. Oślica jednak wybrała drogę do klasztoru.

Cudowna figura

Figura umieszczona jest bardzo wysoko w ołtarzu głównym, jednak każdy może zobaczyć ją z bliska, wspinając się do niej po specjalnych schodach. Choć figura znajduje się za szybą, to można dotknąć stóp "Czarnulki" oraz kuli ziemskiej, którą trzyma w dłoni.

Maryja ukazana jest w pozycji siedzącej. Trzyma w jednej dłoni Jezusa, jakby chciała Go wszystkim przedstawić, a w drugiej trzyma kulę ziemską, przypominając nam, że Ona opiekuje się światem. Dzieciątko Jezus jedną dłonią udziela błogosławieństwa, zaś w drugiej trzyma szyszkę, symbol życia wiecznego.

Zgromadzenie zakonne

Przy sanktuarium obecne są też siostry zakonne. Historia ich obecności jest równie niesamowita i spowita średniowiecznymi opowieściami. Według przekazu jeden z eremitów, który mieszkał przy kaplicy z cudowną figurą Matki Bożej, popadł w pychę. Był pewien, że prowadzi tak świątobliwe życie, że nie jest w stanie popełnić żadnego grzechu. Diabeł nie próżnował i postanowił sprawdzić mnicha. Otóż przybyła do niego córka pobliskiego możnowładcy, która była opętana przez szatana. Nie wiadomo, co się stało, ale według przekazu szatan tak kusił eremitę, że ten zgwałcił, a następnie zabił dziewczynę. Gdy się opamiętał, udał się do Rzymu, by uzyskać przebaczenie swojego grzechu u papieża. Następca św. Piotra polecił mu, jako pokutę, chodzić na czworaka, dopóki ojciec dziewczyny nie przebaczy mu jego winy. Nie wiemy, ile czasu trwała jego pokuta, ale ostatecznie możnowładca przebaczył pokutnikowi, a ten w zamian pokazał mu miejsce, w którym ukrył ciało dziewczyny. Gdy otworzono wskazane miejsce dziewczyna ożyła. Nie chciała jednak wracać z ojcem do pałacu, ale postanowiła oddać się na służbę Bogu. Jej decyzja zapoczątkowała istnienie klasztoru żeńskiego, który na masywie górskim istnieje do dziś.

Dobosz

XIX w. to kolejne trudne czasy dla cudownej figury. [...]

Cały artykuł przeczytasz w papierowym wydaniu RYCERZ MŁODYCH - 3(89)2022 | La Moreneta z Montserrat, s. 8