Pomiń ten link jeśli nie chcesz trafić na czarną listę!
  • Slider 6
  • Slider 9
  • Slider 10
  • Slider 11
Dwumiesięcznik dla młodych ciałem i duchem

Intencja Rycerstwa Niepokalanej

Tomasz Straszyński   

rm-086-29.jpg
rm-086-29.jpg

Nie umarł, oddał życie
80. rocznica męczeńskiej śmierci św. Maksymiliana Marii Kolbego

Listopad 2021: Aby Męczennik miłości pobudzał nas do przyjęcia radykalnego świadectwa o Królestwie Bożym.

W Ewangelii według św. Jana możemy przeczytać: "Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich" (J 15,13). Św. Maksymilian Maria Kolbe jest Męczennikiem miłości - w moim odczuciu jego decyzja o oddaniu swojego ziemskiego życia w obozie koncentracyjnym w Auschwitz wynikała z jego wielkiej wiary i miłości do Pana Boga oraz bliźniego. On po prostu tak bardzo kochał, że nie mógł postąpić inaczej, a jednocześnie wierzył, że jego życie tak naprawdę się nie skończy... Może to ziemskie tak, ale jestem przekonany, że jego celem było zbawienie i osiągnięcie życia wiecznego w Królestwie Bożym.

Czy mu się to udało? Oceńcie to sami. Moim zdaniem tak.

Św. Maksymilian dał świadectwo, że kierowanie się miłością w swoim życiu jest najlepszą drogą do zbawienia i osiągnięcia Królestwa Bożego.

Czy ty dzisiaj przyjmiesz jego świadectwo życia i uwierzysz w możliwość osiągnięcia Królestwa Bożego?

Grudzień 2021: Aby Dzieciątko Jezus pociągało nas swoją czułością i napełniało pokojem tak potrzebnym sercom rozczarowanym i pozbawionym sensu życia.

Jaki jest sens życia? Duży piękny dom? Zrobienie kariery i zarabianie wielkich pieniędzy? Czasami ciągle nam mało, czegoś brakuje, czasami jesteśmy rozczarowani życiem i nie widzimy sensu. Chcemy to zmienić i wtedy... biegniemy w pośpiechu po więcej, biegniemy po sens życia... A gdy już zdobędziemy dobre stanowisko w pracy, piękny dom... - okazuje się, że to nie to. Więc jaki jest sens życia?

Wyobraźmy sobie dziecko, które narodziło się kilka dni temu. Kiedy noworodek jest blisko mamy, dostaje od niej wszystko, czego mu potrzeba: mleko matki, aby mogło żyć i prawidłowo się rozwijać; jej ciepło, które chroni je; oraz jej miłość. Nic więcej mu nie potrzeba do życia, blisko mamy jest mu dobrze. Nie są mu potrzebne ani piękny dom, ani pieniądze.

Gdy dziecko podrośnie i zacznie wypowiadać pierwsze słowa, w chwilach zagrożenia często zdarza się, że woła: "mamo!" - bo gdy jej nie ma obok, to czuje się zagrożone.

Przełóżmy ten obraz na nasze życie.

Gdy nasze serce jest rozczarowane, a życie pozbawione sensu, to zastanówmy się, dlaczego tak jest? Zamiast biegać za karierą, budową superdomu - z myślą, że osiągnięcie tych celów da nam poczucie sensu życia - zapytajmy się: Po co to wszystko? Może wystarczy dzisiaj nauczyć się czegoś od dzieci i stać się podobnym do nich?

W Ewangelii według św. Mateusza czytamy "Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego".

Może sensem naszego życia jest po prostu bycie blisko naszego Ojca - Boga Ojca? On nas zapewnia: "Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie".

Zapraszam cię dziś do refleksji i przemyślenia swojego życia. Czy masz świadomość, że Bóg Ojciec jest ciągle przy tobie i już nic więcej ci nie potrzeba? To On jest sensem życia i On jest źródłem pokoju serca. Módlmy się, aby Dzieciątko Jezus, nasz Zbawiciel, pociągnęło nas swoją czułością i napełniło pokojem tak potrzebnym sercom rozczarowanym i pozbawionym sensu życia.