Pomiń ten link jeśli nie chcesz trafić na czarną listę!
  • Slider 11
  • Slider 6
  • Slider 9
  • Slider 10
Dwumiesięcznik dla młodych ciałem i duchem

Jak Ona - bezgranicznie

Ks. Franciszek Blachnicki   

4(102)2024 | Jak Ona - bezgranicznie
4(102)2024 | Jak Ona - bezgranicznie
4(102)2024 | Jak Ona - bezgranicznie

Oddać się Niepokalanej - w tym pojęciu streszcza św. Maksymilian wszystko, cokolwiek powiedziano o nabożeństwie do Matki Bożej, co należy do uświęcenia naszego, pracy nad sobą i… całą naukę o apostolstwie.

Akt oddania się Niepokalanej można streścić w trzech punktach: 1. Przede wszystkim nasze oddanie musi być bezgraniczne; 2. Musi być ufne; 3. Dokonać się ma poprzez naszą wolną wolę. Istota tego oddania leży w naszej woli.

Wiele osób poświęca się Niepokalanej, ale stawia granice - więc z zastrzeżeniami. Takie oddanie oczywiście nie może być bezgraniczne. Stawianie granic - to nieszczerość. Każde oddanie musi być bezgraniczne. Bez takiego ujęcia akt nie jest sumienny.

Bez granic

Co stanowi granicę tego oddania? Przez co rozumiemy granicę? Co chcemy podkreślić przez to słowo?

Granicą naszego oddania się Bogu jest tzw. homocentryzm, który jest skutkiem naszej zepsutej natury. Jest to odwrócenie się naszej natury od Boga. Składa się on z pychy, nieczystości, chciwości, co trafnie ujmuje św. Jan: "Pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha żywota".

Po skażeniu natury nie pozwala nam ona w całej pełni oddać się Bogu. To wszystko się Bogu sprzeciwia. On zaś chce przekreślić tę granicę w oddaniu się Jemu. My natomiast chcemy oddać się tylko do pewnych granic. Toleruje ten stan zwłaszcza miłość własna czy też nasza pycha. Jest rzeczą jasną, że w intencji nie może być takiego zastrzeżenia. Nie możemy się jednak na niej tylko oprzeć. Celem naszym jest przede wszystkim całkowite oddanie się. W niebie będzie całkowite i bezgraniczne oddanie się Bogu. Tam będzie niemożliwy rozdźwięk pomiędzy intencją a naszym oddaniem się praktycznym. Z góry musimy przekreślić te granice, żeby bezinteresownie się oddać. Oddać się z granicami, to zgodzić się na odwrócenia od Boga do istoty grzechu. Jasną rzeczą jest, że musimy oddać się bezgranicznie. Do tej kwestii możemy podejść analogicznie, biorąc przykład z aktu żalu i sakramentu pokuty. Tu też musi być bezgraniczność. Jeśli dusza w tym wypadku robi granice, np. żałuje za jedne grzechy, a za inne nie, to taki akt żalu nie jest szczery i nie ma wartości, a więc nie ma istoty żalu. Musi być całkowite odwrócenie, wzgardzenie i powrót bezwzględny do Boga. Nie możemy woli rozdzielać. Akt żalu musi być powszechny. Tak samo postawić musimy akt oddania. Gdyby był z granicami - byłby pozornym, dlatego musi być bezgraniczność.

Intencjonalne i realne

Musimy rozróżnić oddanie się w znaczeniu intencjonalnym i realnym.

[...]

Cały artykuł przeczytasz w papierowym wydaniu RYCERZ MŁODYCH - 4(102)2024 | Jak Ona - bezgranicznie, s. 8