Szczęśliwej drogi i powierzam was opiece Najświętszej Maryi Panny - to jedno z pozdrowień i jedno z najkrótszych przesłań papieża Leona XIV, które mocno wybrzmiało podczas Światowych Dni Młodzieży w Rzymie.
Prawda, miłość, szczęście i droga nadziei ku niebu, ku świętości - to papieskie przesłanie dla młodych.
Fragmenty homilii papieża Leona XIV (Rzym, Tor Vergata, lipiec 2025 r.)
Eucharystia to sakrament całkowitego daru z siebie, który uczynił dla nas Pan. Możemy sobie wyobrazić, że w tym doświadczeniu przemierzamy drogę, którą wieczorem w dniu Paschy przeszli uczniowie z Emaus. Przerażeni i rozczarowani opuścili Jerozolimę. Wyruszali przekonani, że po śmierci Jezusa nie ma już nic, czego można by oczekiwać; nic, na co można by mieć nadzieję. Tymczasem spotkali właśnie Jego, przyjęli Go jako towarzysza podróży, słuchali Go, kiedy wyjaśniał im Pisma, i w końcu rozpoznali Go podczas łamania chleba. Wtedy otworzyły się ich oczy, a w ich sercu znalazła miejsce radosna nowina Paschy.
Spotkanie z Chrystusem przemienia naszą egzystencję, oświeca nasze uczucia, pragnienia, myśli.
Kruchość życia
Księga Koheleta zachęca nas, podobnie jak dwóch wspomnianych przez nas uczniów, do zetknięcia się z doświadczeniem naszych ograniczeń, skończoności rzeczy przemijających (por. Koh 1,2; 2,21-23). Natomiast psalm responsoryjny przedstawia nam obraz "trawy, co rośnie: rankiem kwitnie i jest zielona, wieczorem więdnie i usycha" (Ps 90,5-6). Są to dwa mocne odwołania, być może nieco szokujące, ale nie powinny nas przerażać, jakby były tematami "tabu", których należy unikać. Kruchość, o której mówią, jest bowiem częścią cudu, jakim jesteśmy. Pomyślmy o symbolu trawy: czyż kwitnąca łąka nie jest piękna? Oczywiście, jest delikatna, złożona z cienkich, wrażliwych źdźbeł, podatnych na wyschnięcie, wyginanie i złamanie, ale jednocześnie natychmiast zastępowana przez inne, które wyrastają po nich. Te pierwsze zaś hojnie stają się pożywieniem i nawozem dla następnych, gdy obumierają w ziemi. Tak właśnie żyje pole, nieustannie się odnawiając, a nawet podczas mroźnych miesięcy zimowych, kiedy wszystko zdaje się milczeć, jego energia tętni pod ziemią i przygotowuje się do wybuchu tysiącem kolorów na wiosnę.
Odrodzeni w darze miłości
Także i my tacy jesteśmy: do tego jesteśmy stworzeni. Nie do życia, w którym wszystko jest oczywiste i niezmienne, ale do egzystencji, która nieustannie odradza się w darze, w miłości. W ten sposób nieustannie dążymy do czegoś "więcej", czego żadna rzeczywistość stworzona nie może nam dać. Odczuwamy pragnienie tak wielkie i palące, że żadne napoje tego świata nie są w stanie go ugasić. W obliczu tego pragnienia nie oszukujmy naszego serca, próbując je ugasić nieskutecznymi zamiennikami. Raczej wysłuchajmy go. Uczyńmy z niego stołek, na który możemy się wspiąć, aby jak dzieci, na palcach, wyjrzeć przez okno spotkania z Bogiem. Stańmy przed Nim, który na nas czeka, a nawet puka łagodnie w szybę naszej duszy (por. Ap 3,20). Jak pięknie jest otworzyć przed Nim na oścież swoje serce, pozwolić Mu wejść, aby następnie wyruszyć z Nim ku odwiecznym przestrzeniom nieskończoności.
Przedmiot nadziei
Św. Augustyn, mówiąc o swoim intensywnym poszukiwaniu Boga, pytał: "Cóż jest zatem przedmiotem naszej nadziei? Czy jest nim ziemia? Nie. Czy to coś, co pochodzi z ziemi, jak złoto, srebro, drzewo, plony, woda? Te rzeczy są przyjemne, są piękne, są dobre". I kończył: "Szukaj Tego, który je stworzył, On jest twoją nadzieją". Myśląc następnie o drodze, którą przebył, modlił się: "Ty, Panie, w głębi duszy byłeś, a ja się po świecie błąkałem i tam szukałem Ciebie. Zawołałeś, krzyknąłeś, rozdarłeś głuchotę moją. Zabłysnąłeś, zajaśniałeś jak błyskawica, rozświetliłeś ślepotę moją. Rozlałeś woń, odetchnąłem nią - i oto dyszę pragnieniem Ciebie. Skosztowałem - i oto głodny jestem, i łaknę. Dotknąłeś mnie - i zapłonąłem tęsknotą za pokojem Twoim".
Są to piękne słowa - przypominają te, które papież Franciszek wypowiedział w Lizbonie podczas Światowych Dni Młodzieży: "Każdy jest wezwany do zmierzenia się z wielkimi pytaniami, na które nie ma odpowiedzi uproszczonej lub niezwłocznej, ale które zachęcają do odbycia podróży, do przezwyciężenia siebie, wyjścia poza swoje ograniczenia, do oderwania się, bez którego nie ma lotu. Nie bądźmy więc zaniepokojeni, jeśli stwierdzimy, że jesteśmy spragnieni wewnętrznie, niespokojni, niespełnieni, tęskniący za sensem i przyszłością. Nie jesteśmy chorzy, jesteśmy żywi!" (3 sierpnia 2023 r.).
W naszych sercach kryje się potrzeba prawdy, której nie możemy zignorować, i która skłania nas do zadania sobie pytania: Czym naprawdę jest szczęście? Jaki jest prawdziwy smak życia? Co wyzwala nas z bagien bezsensu, nudy i przeciętności?
Świadkowie nadziei
W minionych dniach przeżyliście wiele pięknych doświadczeń. Spotkaliście się z rówieśnikami, pochodzącymi z różnych stron świata, należącymi do różnych kultur. Wymienialiście się wiedzą, dzieliliście się oczekiwaniami, prowadziliście dialog z miastem poprzez sztukę, muzykę, informatykę i sport. Następnie, w Circus Maximus, przystępując do sakramentu pokuty, otrzymaliście przebaczenie Boga i prosiliście Go, aby pomógł w prowadzeniu dobrego życia.
We wszystkim tym możecie dostrzec ważną odpowiedź: pełnia naszego życia nie zależy od tego, co gromadzimy, ani od tego, co posiadamy (por. Łk 12,13-21). Jest ona raczej związana z tym, co z radością potrafimy przyjąć i dzielić z innymi (por. Mt 10,8-10; J 6,1-13). Kupowanie, gromadzenie, konsumpcja nie wystarczą. Musimy wznieść oczy, spojrzeć w górę, na "to, co w górze" (Kol 3,2), aby uświadomić sobie, że wszystko - pośród rzeczywistości świata - ma sens o tyle, o ile służy jednoczeniu nas z Bogiem i z braćmi w miłości, rozwijając w nas "serdeczne współczucie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość" (Kol 3,12), przebaczenie (por. Kol 3,13), pokój (por. J 14,27), na wzór Chrystusa (por. Flp 2,5). W tej perspektywie będziemy coraz lepiej rozumieć, co oznacza, że "nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany" (Rz 5,5).
Drodzy młodzi, naszą nadzieją jest Jezus. To On - jak mówił św. Jan Paweł II - "wzbudza w was pragnienie, byście uczynili ze swojego życia coś wielkiego, by dążyć do doskonalenia samych siebie i społeczeństwa, czyniąc je bardziej ludzkim i braterskim" (XV Światowy Dzień Młodzieży, 19 sierpnia 2000 r.). Utrzymujmy z Nim ścisłą więź, trwajmy w Jego przyjaźni zawsze, pielęgnując ją poprzez modlitwę, adorację, Komunię Świętą, częstą spowiedź, hojną miłość, jak nauczyli nas błogosławieni Pier Giorgio Frassati i Carlo Acutis, którzy wkrótce zostaną ogłoszeni świętymi. Dążcie do tego, co wspaniałe, do świętości, gdziekolwiek jesteście. Nie zadowalajcie się czymś mniejszym. Wtedy każdego dnia będziecie widzieli, jak wzrasta w was i wokół was, światło Ewangelii.
Powierzam was Maryi, Dziewicy nadziei. Z Jej pomocą, powracając w najbliższych dniach do swoich krajów, kontynuujcie z radością podążanie śladami Zbawiciela i zarażajcie wszystkich swoim entuzjazmem i świadectwem waszej wiary.
Szczęśliwej drogi!
Fragmenty przemówienia papieża Leona XIV na "Anioł Pański" (Rzym, Tor Vergata, lipiec 2025 r.)
Pan Jezus jest obecny pośród nas i w nas: w Eucharystii jest wszystkim we wszystkich. Zjednoczeni z Nim, pragniemy wznieść ogromne "dziękuję" do Ojca za dar tych dni waszego Jubileuszu. Był on niczym wodospad łask dla Kościoła i dla całego świata.
W komunii z Chrystusem, który jest naszym pokojem i nadzieją dla świata, jesteśmy bliżej niż kiedykolwiek młodych osób, które cierpią z powodu najgorszego zła, wyrządzanego przez innych ludzi. Jesteśmy z młodymi mieszkańcami Gazy, jesteśmy z młodymi z Ukrainy, z młodymi ze wszystkich ziem, skrwawionych w powodu wojny. Moi młodzi bracia i siostry, jesteście znakiem, że inny świat jest możliwy: świat braterstwa i przyjaźni, w którym konflikty rozwiązuje się nie przy użyciu broni, ale poprzez dialog.
Tak, z Chrystusem to możliwe - dzięki Jego miłości, przebaczeniu i mocy Ducha Świętego.
Drodzy przyjaciele, zjednoczeni z Jezusem, jak latorośle z krzewem winnym, przyniesiecie obfite owoce. Będziecie solą ziemi i światłością świata. Będziecie ziarnem nadziei tam, gdzie żyjecie: w rodzinie, wśród przyjaciół, w szkole, w pracy, w sporcie. Ziarnem nadziei z Chrystusem - naszą nadzieją.
Po zakończeniu tego Jubileuszu "pielgrzymka nadziei" młodych ludzi będzie trwała nadal i zaprowadzi nas do Azji. Ponawiam zaproszenie, które papież Franciszek skierował w Lizbonie dwa lata temu: młodzież z całego świata spotka się wraz z Następcą Piotra - aby obchodzić Światowe Dni Młodzieży - w Seulu, w Korei, w dniach 3-8 sierpnia 2027 r. Tematem tych dni będą słowa: "Odwagi! Ja zwyciężyłem świat!" (J 16,33). To właśnie nadzieja, która mieszka w naszych sercach, daje nam siłę, by głosić zwycięstwo Zmartwychwstałego Chrystusa nad złem i śmiercią; a wy, młodzi pielgrzymi nadziei, będziecie tego świadkami aż po krańce ziemi. Umówmy się więc na spotkanie w Seulu: nadal razem snujmy marzenia, razem miejmy nadzieję.
Powierzmy się macierzyńskiej opiece Maryi Panny.