Pokłosie Światowych Dni Młodzieży - Anno Domini 2023
Na kolejne Światowe Dni Młodzieży, w których wziąłem udział, wraz z moimi przyjaciółmi - Patrykiem, Mateuszem i Karoliną - udaliśmy się ze Wspólnotą Emmanuel do portugalskiej Coimbry, aby uczestniczyć najpierw w Dniach w Diecezji.
Po długiej i męczącej podróży szczęśliwie dotarliśmy na miejsce noclegu. Przed zakwaterowaniem odśpiewaliśmy Apel Maryjny. Po prawie godzinnej rejestracji udaliśmy się na "kwaterę", którą... był stadion. Warunki trudne - "młodzieżowe". Pomyślałem, że podobnie mogła czuć się Maryja, gdy szła do Elżbiety lub gdy uciekała wraz z Józefem i Jezusem do Egiptu.
Liczne spotkania z młodymi pielgrzymami z różnych stron świata były okazją, by samemu dzielić się świadectwem naszego chrześcijańskiego życia, ale i wysłuchać świadectw innych młodych ludzi. Tym razem smartfony okazały się bardzo pomocne we wzajemnej komunikacji i dzieleniu się wiarą. Dzień po dniu zadawaliśmy sobie różne pytania, starając się na nie odpowiedzieć. Niektóre z nich dotyczyły naszej wiary, jak np. za co jesteś wdzięczny Panu Bogu? Po co tu jestem? Czy jest mi łatwo mówić o wierze? Gdy opowiadałem o swojej pracy w żłobku jako opiekun, młodzi ludzie nie tylko słuchali, ale i pytali, co w tej pracy sprawia mi radość.
Te Dni w Diecezji były ponadto wspaniałym czasem doświadczenia modlitwy - tej w ciszy, ale i wspólnotowej, starannie przygotowanej i z przepiękną oprawą liturgii Mszy świętej w Coimbrze; jak również obfitowały w chwile dziękczynienia i radości.
Będąc już w Portugalii, udaliśmy się na pielgrzymkę do Fatimy - tego świętego miejsca, gdzie Matka Boża ukazała się trójce małych dzieci, Łucji, Franciszkowi i Hiacyncie. Zwiedzając po raz kolejny Fatimę (wcześniej byłem tu podczas ŚDM w 2011 r.), trochę opowiadałem przyjaciołom o tym miejscu i kierowałem ich do miejsc ważnych. Można powiedzieć, że było to swego rodzaju doświadczenie z komunikacji społecznej. Mimo językowej bariery, wyjeżdżając z Fatimy, cieszyłem się, że mogłem tam być po raz drugi, zobaczyć sanktuarium i rzeszę młodych ludzi, którzy przybyli tam, by zawierzyć się Matce Bożej.
W Lizbonie naszą "kwaterą" okazała się szkolna sala gimnastyczna. Razem z nami byli tam zakwaterowani pielgrzymi z Francji. Rano zwiedziliśmy m.in. dwa stadiony i inne ciekawe miejsca w stolicy Portugalii.
Udając się na Mszę świętą otwarcia, poczułem atmosferę radości, że tyle młodych ludzi przyjechało do Lizbony na spotkanie z papieżem Franciszkiem. [...]
Cały artykuł przeczytasz w papierowym wydaniu RYCERZ MŁODYCH - 6(98)2023 | Lizbona młodym, s. 19