Pomiń ten link jeśli nie chcesz trafić na czarną listę!
  • Slider 6
  • Slider 9
  • Slider 10
  • Slider 11
Dwumiesięcznik dla młodych ciałem i duchem

Maria Kandyda od Eucharystii

Redakcja   

rm-084-11.jpg
rm-084-11.jpg

Została nazwana "mistyczką Eucharystii", choć w odróżnieniu od innych podobnych świętych jej pokarmem nie była jedynie Eucharystia.

Maria Barba urodziła się 16 stycznia 1884 r. we włoskim miasteczku Catanzaro. Mieszkała w Palermo. Od młodości chciała wstąpić do klasztoru, jednak dopiero w wieku 35 lat, mimo sprzeciwu rodziny, wstąpiła do karmelitanek. W zakonie otrzymała imię Maria Kandyda od Eucharystii. Obdarzona została niezwykłą miłością do Jezusa ukrytego w Eucharystii. Pięć lat później została przeoryszą i urząd ten pełniła do 1947 r. Zmarła 12 czerwca 1949 r., w uroczystość Trójcy Przenajświętszej, w wieku 65 lat, po kilku miesiącach ciężkiej choroby. Pozostawiła wiele mistycznych tekstów o Eucharystii, Kolokwia eucharystyczne. Beatyfikował ją Jan Paweł II 21 marca 2004 r. w Rzymie.

Dziecięce wspomnienia

Rodzina Barba pochodziła z sycylijskiego Palermo, choć ze względu na pracę ojca wielokrotnie zmieniała miejsce pobytu. Maria była dziesiątym z dwunastu dzieci jej rodziców. O swoim ojcu napisała: "Chrześcijanin mocny..., od dłuższego czasu wierny w praktykach religijnych, nie patrzący na ludzkie względy".

Jezusa w Eucharystii późniejsza błogosławiona miłowała od dzieciństwa. "Kiedy byłam malutka wspominała i jeszcze Jezus mi się nie dał, oczekiwałam na moją mamę, aby, kiedy wróci od Komunii Świętej, prawie na progu domu i wspinając się na palcach, aby jej dosięgnąć, mówiłam Mu: «Ja również Panie!». Moja mama nachylała się wówczas z miłością i dmuchała na moje wargi; natychmiast ją opuszczałam i przyciskając do piersi skrzyżowane dłonie, pełna radości i wiary, powtarzałam podskakując: «Ja również mam Pana, ja również mam Pana!»".

Gdy miała 9 lat, przyjęła Pana Jezusa. Od tego czasu: "powstrzymanie się od Komunii było dla mnie wielkim krzyżem i męczarnią" pisała. Ale i jej nie oszczędziły pokusy, tak że przez kilka lat pozostawała z dala od Kościoła. Dopiero w wieku 15 lat dostąpiła łaski nawrócenia oraz dar powołania. Od tego czasu codziennie przyjmowała Pana Jezusa. Tak pisała: "Moje cierpienia dla Eucharystii zaczęły się w wieku około 17 lat, gdy doznałam przynaglenia, by nie opuszczać częstej Komunii. Wiele trudów i zmagań kosztowało mnie uproszenie krewnych, żeby mi towarzyszyli do kościoła. Gdy mi się to powiodło, musiałam uzbroić się w cierpliwość, widząc, jak zwlekają z wyjściem, powolni, nigdy się nieśpieszący, zajęci swoimi sprawami, tak że w końcu przychodziliśmy spóźnieni. Ileż z ich powodu straciłam Mszy i Komunii świętych! Ileż musiałam się natrudzić, by znaleźć kapłana, który udzieliłby mi Komunii, gdy przyszliśmy do kościoła w ostatniej chwili".

Moja nowa Mama Maryja

Maria Kandyda miała głębokie nabożeństwo do Matki Bożej. Codziennie odmawiała Różaniec. Matce Bożej zawierzyła swoje powołanie.

Eucharystię przeżywała w łączności z Matką Bożą. W jej zapiskach znajdujemy słowa: "Maryja jest prawdziwym wzorem życia Eucharystią, bo Ona nosiła w swym łonie Syna Bożego, którego ustawicznie rodzi w sercach wierzących. Chciałabym być Maryją, być Maryją dla Jezusa, zająć miejsce Jego Matki. Zawsze mam przed oczyma Maryję w moich Komuniach świętych. Chcę otrzymywać Jezusa z Jej rąk; Ona dopomaga mi stanowić z Jezusem jedno. Ja nie potrafię odłączać Jezusa od Maryi. Witaj, o Ciało zrodzone z Maryi. Witaj, Maryjo, Jutrzenko Eucharystii". [...]

Cały artykuł przeczytasz w papierowym wydaniu RYCERZ MŁODYCH - 4(84)2021 | Maria Kandyda od Eucharystii, s. 11