Lipiec: Aby nasze chrześcijańskie życie stało się cudem wiary, nadziei i miłości.
Słowo "cud" oznacza coś niezwykłego, niespodziewanego, mało prawdopodobnego. W Piśmie Świętym zapisanych jest wiele cudów, które Jezus Chrystus uczynił, żyjąc wśród ludzi na ziemi. Przykładowe cuda zapisane w Ewangeliach to przemiana wody w wino na weselu w Kanie Galilejskiej, wskrzeszenie üazarza oraz uciszenie burzy na jeziorze.
Czytając przykłady cudów dokonanych przez Chrystusa, możemy zauważyć, że dotyczyły one zarówno ludzi, jak i materii nieożywionej czy zjawisk atmosferycznych. A więc dla Jezusa Chrystusa, niosącego wiarę, nadzieję i miłość ludziom, których spotykał podczas swojego ziemskiego żywota, nie było nic niemożliwego - panował nad wszystkim. Chrześcijanie, wierzący w te cuda i czerpiący wiarę, nadzieję i miłość od prawdziwego i jedynego źródła - Jezusa Chrystusa, mogą również na co dzień w swoim chrześcijańskim życiu dokonywać cudów.
Jeżeli pochylimy się nad bezdomnym, głodnym - i zaproponujemy mu wspólny posiłek oraz rozmowę - to jestem przekonany, że dla tego człowieka, który doświadczył tego czynu miłości, będzie on małym cudem w jego życiu, a my sami możemy przez to stać się dla innych ludzi pośrednikami wiary, nadziei i miłości, których ćródłem jest nasz Pan Jezus Chrystus.
Jaki cud uczynisz dzisiaj dla swojego bliźniego?
Tomasz Straszyński, MI Harmęże k. Oświęcimia
Sierpień: Aby nasza braterska miłość spływała obficie na każdą napotkaną osobę.
Przykazanie miłości jest największym z przykazań. "Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem" (J 13,34) Wypełnianie tego przykazania nie należy do najprostszych.
Trzeba tu zrozumieć, że bycie chrześcijaninem czy rycerzem Niepokalanej to nie przynależność do jakiegoś stowarzyszenia, ale przede wszystkim styl życia.
Miłość do drugiego człowieka, której uczy nas Pan Jezus, nie jest rzeczą spontaniczną, nie przychodzi nam łatwo. Jest to coś, czego musimy się nieustannie uczyć, praktykować i ćwiczyć, najlepiej poprzez proste czynności. Np. robiąc sobie herbatę czy kawę, pomyślmy też o innych, może też ktoś by się napił...; lub zostaje ostatni kawałek ciasta, to nie wezmę go tak, żeby nikt nie widział, tylko zapytam domowników, czy nie mają ochoty na nie i sam zrezygnuję, żeby dać komuś innemu.
Miłość polega na dawaniu cząstki z siebie, rezygnacji z przyjemności, trosce i poświęceniu dla innych. A braterska miłość tym jest większa, im coś przychodzi nam trudniej.
Trudniej jest mi zaproponować pomoc komuś, kogo nie lubię, kto mnie denerwuje, niż mojemu koledze czy przyjacielowi. A najpiękniejszym rodzajem miłości jest miłość bezinteresowna, gdzie przez pomoc czy dobre słowo nie chcemy niczego osiągnąć, ani nic dostać w zamian.
Spróbujmy sobie znalećć takie proste codzienne czynności, w których będziemy mogli się uczyć, praktykować i ćwiczyć prawdziwą braterską miłość.
Módlmy się o dary miłości, życzliwości, empatii i cierpliwości do wszystkich napotkanych osób, aby poprzez nasze świadectwo życia i miłości zbliżali się do Boga.
Jakub Pawlusiak, MI Harmęże