Pomiń ten link jeśli nie chcesz trafić na czarną listę!
  • Slider 6
  • Slider 9
  • Slider 10
  • Slider 11
Dwumiesięcznik dla młodych ciałem i duchem

Tixtla: Krwawiąca Hostia

Redakcja   

rm-076-10.jpg
rm-076-10.jpg

Gdy misjonarka wypowiedziała słowa "Ciało Chrystusa", nim udzieliła Komunii świętej jednej z parafianek, komunikant zabarwił się na czerwono.

"To zjawisko jest cudownym znakiem miłości Bożej, potwierdzającym rzeczywistą obecność Chrystusa w Eucharystii. Jako biskup naszej diecezji uznaję nadzwyczajny charakter wydarzeń związanych z Krwawiącą Hostią z Tixtla. To zaiste Boski znak" - napisał 12 października 2013 r. bp Alejo Zavala Castro, w liście pastoralnym do wiernych diecezji Chilpancingo-Chilapa w Meksyku.

"Zabrudzony" komunikant

Tixtla - niewielkie miasteczko leżące w pobliżu Oceanu Spokojnego w meksykańskim stanie Guerrero. Mało kto by o nim usłyszał, gdyby nie wydarzenia z 2006 r.

Proboszcz parafii św. Marcina w Tixtla o. Leopoldo Roque zaprosił o. Raymundo Reyna y Esteban MJM do wygłoszenia rekolekcji. W jednym z dni rekolekcyjnych, 21 października, gdy rozpoczęto rozdawać Komunię świętą, z komunikantu wydobyła się czerwonawa substancja. W tym czasie w kościele było około 600 wiernych. Obaj kapłani oraz s. Barbara - zakonnica i szafarka Najświętszego Sakramentu, rozdawali Komunię świętą. Gdy siostra uniosła komunikant i wypowiedziała słowa "Ciało Chrystusa" przed udzieleniem Komunii świętej jednej z parafianek, komunikant zabarwił się na czerwono. Zakonnica odłożyła szybko komunikant i z przejęciem kontynuowała rozdawanie Komunii świętej. Obydwaj kapłani zauważyli, że w cyborium trzymanym przez s. Barbarę jeden z komunikantów jest zabrudzony jakby krwią. Po zakończeniu Eucharystii kapłani zaczęli badać sprawę, a po upewnieniu się, że komunikant jest pokryty substancją, która przypomina krew, postanowili o całym zajściu zawiadomić ordynariusza miejsca.

Przez trzy lata komunikant był przechowywany w tabernakulum, którego nikt w tym czasie nie otwierał. Dopiero w 2009 r., gdy po otwarciu tabernakulum zauważono, że komunikant jest nadal jakby poplamiony, biskup powołał specjalną komisję teologiczną do zbadania tej sprawy. Władze kościelne postanowiły poprosić o pomoc dr. Ricardo Castañón Gómeza, który badał Cudowną Hostię z Buenos Aires.

Analiza teologiczna

W październiku 2009 r. bp Alejo Zavala Castro powołał komisję teologiczną, która sprawdzała, czy to, co wydarzyło się w parafii św. Marcina, było manipulacją czy też prawdziwym cudem. Komisja badała wydarzenie pod kątem czterech aspektów weryfikacyjnych:

  1. Od strony teologicznej: czy to wydarzenie można uznać za interwencję Bożą, nadprzyrodzoną?
  2. Od strony obiektywnej: czy nastąpiło ewidentne naruszenie zasad prawa naturalnego, nie dające się wytłumaczyć współczesnymi metodami naukowymi?
  3. Od strony subiektywnej: czy osoby uznające to wydarzenie za cud wierzą, że ma ono swe źródło w miłosiernej woli Boga?
  4. Od strony celu: czy można uznać, że wydarzenie to ma na celu dobro jednej lub wielu osób?

Cząstkę komunikantu badało siedmiu naukowców w trzech niezależnych od siebie laboratoriach: w Stanach Zjednoczonych, we Włoszech i w Niemczech, bez informowania ich o pochodzeniu substancji. Badania naukowe trwały do 2012 r. i dowiodły, że substancja znajdująca się na komunikancie to ludzka krew.

W październiku 2013 r. biskup oficjalnie uznał, że wydarzenia związane z Krwawiącą Hostią nie noszą śladów manipulacji i mają charakter nadzwyczajny.

Analiza naukowa

Wyniki analiz przedstawiono 25 maja 2013 r. podczas międzynarodowego sympozjum, zorganizowanego z okazji Roku Wiary przez diecezję Chilpancingo-Chilapa. Poinformowano wówczas, że:

  1. Czerwona substancja wydobywająca się z komunikantu to krew zawierająca hemoglobinę i DNA ludzkiego pochodzenia. Jednak nie udało się wykonać wyodrębnienia profilu genetycznego, czyli określenia przodków. Teolodzy wyjaśniają, że może to wynikać z tego, że Jezus nie miał ziemskiego ojca, tylko Matkę.
  2. Dwa badania przeprowadzone przez wybitnych ekspertów medycyny sądowej o różnych specjalizacjach i różnymi metodami wykazały, że substancja pochodzi z wnętrza, z wyłączeniem hipotezy, że ktoś mógł ją umieścić z zewnątrz (czyli oblać lub wsączyć).
  3. Grupa krwi to [...].

Cały artykuł przeczytasz w papierowym wydaniu RYCERZ MŁODYCH - 2(76)2020 | Tixtla: Krwawiąca Hostia, s. 10