Raz po raz możemy usłyszeć opinie niektórych naukowców, jakoby naukowe badania dowodziły, że hipoteza istnienia Boga jest nie do pogodzenia z danymi najnowszych odkryć.
Wielu naukowców twierdzi, że ich własne badania przekonywały ich o błędności wiary w Boga. Jednym z najbardziej znanych naukowców, którzy twierdzili, że ich ateizm opiera się na dowodach naukowych, jest Richard Dawkins. Również nieżyjący już Stephen Hawking utrzymywał, że istnienie Boga jest niepotrzebne w obliczu danych najnowszej fizyki i kosmologii.
Z drugiej strony istnieje wielu naukowców, którzy potrafią zintegrować swój naukowy światopogląd z teistyczną wiarą. Są i tacy, którzy twierdzą, że to właśnie nauka skłania ich do poglądu aprobującego istnienie Stwórcy. Jak to jest możliwe, że nauka może prowadzić do tak skrajnych opinii? I czy nauka może nam w ogóle cokolwiek powiedzieć o istnieniu Boga? Czy na sposób naukowy da się dowieść Jego istnienia?
Cuda
Sztandarowym przykładem zjawisk rozgrywających się w tym świecie, które mają dowodzić istnienia Boga, są cuda. Ale właściwie, czy cuda są argumentem ostatecznym? [...]
Cały artykuł przeczytasz w papierowym wydaniu RYCERZ MŁODYCH - 5(73)2019 | Nauka Na tropie Boga?, s. 25