Nie może być tak, że z jednej strony ktoś walczy z "mową nienawiści" - dopatrując się jej wszędzie u tych, którzy, broniąc tradycyjnych wartości, krytykują zachowania z nimi sprzeczne - a z drugiej strony nawołuje do zabijania najbardziej bezbronnych i niewinnych dzieci, będących jeszcze w łonie matki - w dodatku szczycąc się tymi bestialskimi czynami, zasługującymi na miano zbrodni przeciwko ludzkości. Taka postawa to wyraz jakiejś niewyobrażalnej hipokryzji, albo... bezwzględnej manipulacji, której celem - absolutnie nie przebierającym w środkach - jest promowanie zachowań zgodnych z oczekiwaniami biznesu czerpiącego niewyobrażalne zyski z aborcyjnego przemysłu.

Dlaczego są jeszcze tacy ludzie, którzy dają posłuch tej barbarzyńskiej manipulacji? Czy to wina naiwności, niewiedzy, a może wygodnictwa czy zniszczonego i wypaczonego sumienia?

Czemu o tym we wstępie do "Rycerza Młodych"? Bo pragnę zaprosić Was, młodzi Czytelnicy, do podjęcia batalii modlitewnej na polach "poligonu", którym jest cywilizacja życia. Na pierwszy ogień, proszę, niech pójdzie najskuteczniejsza broń - modlitwa o to, by prawda o życiu zwyciężyła i byśmy mogli z pełnym zaangażowaniem nie tylko świętować Dzień Świętości Życia, 25 marca, ale budować cywilizację miłości i życia.

Modlitwa pozwala spojrzeć na konkretne sprawy z Bożej perspektywy i znaleźć odpowiednie i godziwe rozwiązania różnych spraw. A sprawa życia, którego zagorzałym wrogiem jest szatan - przeciwnik życia jako Bożego Daru - jest szczególnie bliska Niepokalanej - Patronce Życia. Podejmijmy pod Jej sztandarem walkę o życie, o każde życie.