Miasteczko Laus w południowych Alpach francuskich - Maryja ukazywała się tu przez 54 lata, od maja 1664 r. do grudnia 1718 r. Od czasu tamtych wydarzeń Matkę Bożą zaczęto nazywać Ucieczką grzeszników. Maryja zapragnęła, aby w tym miejscu nieustannie modlono się o uratowanie grzeszników przed karą piekła.
W Saint-Étienne d’Avançon (od 1914 r. Saint-Étienne-Le-Laus) we Francji 16 września 1647 r. przyszła na świat Benoîte (Benedykta) Rencurel. Jej ojciec Guillaume zmarł, gdy miała 7 lat, dlatego musiała pomagać matce w utrzymaniu rodziny, pracując jako pasterka przy wypasie owiec i kóz na okolicznych pastwiskach. Zajęta pracą dziewczynka nie nauczyła się czytania i pisania, a jej ulubionym zajęciem było odmawianie Różańca. Stała się przez to prawdziwie kontemplacyjną osobą.
Pani z Dzieciątkiem
W maju 1664 r. Benedykta, po wysłuchaniu niedzielnego kazania, zapragnęła spotkać się z Matką Miłosierdzia. Niedługo potem spotkała starszego mężczyznę, który przedstawił się jako św. Maurycy i polecił jej, by zaprowadziła swe stada do vallon des fours ("dolina pieców"), gdzie zobaczy Matkę Bożą.
Dolina ta wzięła swą nazwę od pieców, które w niej się znajdowały, a w których mieszkańcy wioski wypalali gips i wapno.
Następnego dnia dziewczynka zaprowadziła swoje stado do tej doliny, a wchodząc do niej przez małą grotę, zobaczyła na skale Piękną Panią (belle dame), trzymającą za rękę małe Dziecko. Zdziwiona, zaproponowała nieznajomej poczęstunek, a widząc niezwykłą urodę Dziecka, poprosiła, by je mogła zabrać ze sobą. Pani uśmiechnęła się tylko i pozostała z dziewczynką, ciesząc ją swoją obecnością, a pod wieczór wzięła Dziecko na ręce, weszła do groty i zniknęła.
W tej dolinie Piękna Pani ukazywała się pasterce codziennie przez 4 miesiące. Przychodziła tam z Dzieckiem, a czasami sama. Zawsze towarzyszył Jej piękny zapach i niezwykłe światło. Przez pierwsze dwa miesiące przebywała z dziewczynką w milczeniu, z pełnym matczynej miłości spojrzeniem. Poza naiwnymi słowami, wypowiedzianymi podczas pierwszego spotkania, w kolejnych dniach pasterka również milczała, chłonąc obecność tak niezwykłej postaci.
Po dwóch miesiącach spotkań Piękna Pani zaczęła pouczać Benedyktę o moralności, prostocie, pokorze, skromności, cierpliwości, punktualności, wielkoduszności i wielu innych cnotach, przygotowując ją do przyszłej misji. Przekazała jej także wiedzę o prawdach wiary i sakramentach oraz nauczyła Litanii loretańskiej. Uczyła ją jak matka swoje ukochane dziecko, a udzielone lekcje wpłynęły na zmianę zachowania Benedykty, która bywała porywcza, uparta i zbytnio przywiązana do dóbr ziemskich.
Jej imię
Mijały kolejne miesiące objawień, o których pasterka w prostocie swego serca opowiadała wszystkim z wielką radością. Mało kto chciał jej wierzyć, a jej pracodawczyni była nawet do tych rewelacji wrogo nastawiona. Mimo to pewnego ranka potajemnie poszła do doliny, zanim tam przyszła pasterka, i ukryła się za skałą; nie zobaczyła kobiety, ale usłyszała słowa, które ona skierowała do pasterki, a które dotyczyły pracodawczyni i opłakanego stanu jej duszy. Poruszona tym, co usłyszała, zmieniła swe postępowanie, stając się pierwszym nawróconym grzesznikiem za pośrednictwem Matki Bożej z Laus - Tej, która później zostanie nazwana Ucieczką grzeszników.
Widząc jednak jak zmienia się ta prosta dziewczyna, ludzie zaczęli wierzyć, że ukazuje jej się Matka Najświętsza. Wieści o objawieniach zaczęły się rozprzestrzeniać; ludzie mówili o nich wszędzie. François Grimaud - sędzia z pobliskiego Avançon, podjął dochodzenie, na podstawie którego uznał, że Benedykta nie jest oszustką i poprosił ją, by dowiedziała się, kim ta Pani jest, obiecując nawet zbudować tam kaplicę ku Jej czci.
29 sierpnia ukazująca się Pani, na prośbę dziewczynki, wyjawiła swoją tożsamość: "Jestem Panną Maryją, Matką mojego Najdroższego Syna" (Je suis Dame Marie, la Mère de mon très cher Fils). Nie chciała jednak, aby na tym miejscu budować kaplicę, gdyż do tego przewidziała inne miejsce. Zapowiedziała też, że na pewien czas objawienia ustaną. Rzeczywiście, dopiero 29 września, po miesiącu bolesnej dla pasterki rozłąki, ujrzała ona Pannę Maryję, która wyznaczyła jej zadanie znalezienia w Laus kaplicy, z której wydobywać się będą przyjemne zapachy.
Sanktuarium pojednania
Po wytrwałych poszukiwaniach Benedykta w końcu znalazła to miejsce - była to kaplica poświęcona tajemnicy Zwiastowania, nazywana Bon-Rencontre ("dobre spotkanie"). [...].
Cały artykuł przeczytasz w papierowym wydaniu RYCERZ MŁODYCH - 3(107)2025 | Ucieczka grzeszników, s. 10