Straszliwie, najmilsi, zaszkodził nam wprawdzie mąż jeden i niewiasta jedna; ale dzięki Bogu, przez jednego wszakże męża i jedną niewiastę wszystko się naprawia, i to nie bez wielkiego zysku łask. Bo nie takim jest odpuszczenie, jakim był występek; gdyż dobrodziejstwo swą wielkością przewyższa doniosłość zła.
Najmędrszy i najłaskawszy Budowniczy nie zniszczył, co zostało zepsute, ale z gruntu przerobił na lepsze w ten właśnie sposób, że utworzył nam nowego Adama ze starego, a Ewę przeobraził w Maryję. Co prawda, mógł wystarczyć Chrystus, bo przecież i teraz z Niego jest cała nasza dostateczność; ale nie dobrze nam było, aby człowiek był sam. Właściwszym było, aby w naprawie rodzaju ludzkiego wzięły udział obie płci, gdyż żadnej z nich nie zabrakło przy zepsuciu. Bezwzględnie wiernym i przepotężnym jest Pośrednikiem między Bogiem a ludźmi Człowiek Chrystus Jezus, ale ludzie odczuwają świętą bojaźń przed Jego Boskim Majestatem. Człowieczeństwo wydaje się być pochłonięte przez Bóstwo nie dlatego, iżby zmieniła się substancja, ale ponieważ ubóstwione zostało całe Jego usposobienie. Nie samo tylko miłosierdzie śpiewa Mu psalmista, ale też i sąd (Ps 100,1), albowiem chociaż z tego, co przecierpiał, nauczył się współcierpienia, aby stać się miłosiernym, ale ma również i władzę sądowniczą. Zresztą Bóg nasz jest ogniem pochłaniającym (Pwt 4,24; Hbr 12,29). Czyż grzesznik nie będzie się bał przystąpić do Niego, żeby nie zginął od okoliczności Bożej tak, jak wosk spływa od płomienia ognia?
Pośredniczka
Ale i sama Niewiasta, błogosławiona między niewiastami, najwyraźniej nie jest pozbawiona udziału; znajdzie się bowiem i dla Niej miejsce w dziele Odkupienia. Przecież potrzeba pośrednika do samego Pośrednika, a nikt skuteczniej tego nie spełni od Maryi. Zbyt okrutną była pośredniczką Ewa, przez którą stary wąż wlał również i mężowi śmiertelną truciznę; ale wierną Pośredniczką stała się Maryja, która dała lekarstwo zbawienia zarówno mężom, jak i niewiastom. Tamta bowiem była mistrzynią uwodzenia, Ta zaś - zmiłowania; tamta tchnęła w nas niewierność, Ta zaś przyniosła odkupienie. Dlaczego więc miałaby się bać ułomność ludzka przystąpić do Maryi? Nic w Niej przykrego, nic zastraszającego: najmilsza, wszystkim przynosząca mleko i wełnę. Z większą uwagą rozważaj całą opowieść ewangeliczną: jeżelibyś przypadkiem znalazł coś nagannego w Maryi, coś niemiłego, jakiś choćby najmniejszy powód do niezadowolenia, mógłbyś Ją i co do innych rzeczy podejrzewać i obawiać się przystąpić do Niej.
Wszystkim dla wszystkich
Jeżeli zaś - jak to jest rzeczywiście - wszystko, co do Niej się odnosi, znajdziesz pełne raczej miłosierdzia i łaski, pełne słodyczy i łaskawości, dzięki czyń Temu, który ci łaskawie dał taką Pośredniczkę, iż w Niej nic nie ma podejrzanego. Wreszcie Maryja stała się wszystkim dla wszystkich, mądrym i głupim stała się dłużniczką w najobfitszej miłości. Wszystkim rozwarła łono miłosierdzia, aby wszyscy mogli czerpać z Jej pełności - niewolnik odkupienie, chory uzdrowienie, smutny pocieszenie, grzesznik przebaczenie, sprawiedliwy łaskę, anioł wesele, wreszcie cała Trójca Święta chwałę, a Osoba Syna substancję ciała ludzkiego, aby nie było nikogo, kto by się nie mógł zakryć od gorącości Jej (Ps 18,7).
Zawsze z Nią
W niebezpieczeństwach, w przeciwnościach, pośród zwątpienia o Maryi myśl, Maryję przywołuj. Niech Ona nie ustępuje z twoich ust, niech nie ustępuje z serca (...). Za Nią zdążając, nie schodzisz z kursu; do Niej się uciekając, nie pogrążasz się w rozpaczy, o Niej myśląc - nie błądzisz. Kiedy Ona cię trzyma, nie lecisz w dół; kiedy Ona osłania, nie ma w tobie strachu, kiedy prowadzi, nie ulegasz zmęczeniu. Nazywana jest Gwiazdą Morza i bardzo dobrze to do Matki Dziewicy pasuje. Ona bowiem najtrafniej może być przyrównana do świecącego ciała niebieskiego - jako że tak jak ono wysyła promień, samo przy tym nie ulegając zepsuciu, tak i Dziewica zrodziła Syna bez skażenia siebie. Podobnie też promień ciała niebieskiego nie umniejsza swojej jasności, tak jak Syn Dziewicy nie umniejsza swojej nieskazitelności.