Poprzednicy nasi, rzymscy papieże, rozszerzając troskliwie kult Poczęcia, starali się jednocześnie z całą gorliwością upowszechniać i doprecyzować również jego przedmiot i doktrynę [...]. Uważali za swój obowiązek ze wszystkich sił strzec i bronić zarówno święta Poczęcia Najświętszej Dziewicy, jak i pierwszego momentu Poczęcia jako prawdziwego przedmiotu kultu [...].
Poprzez często powtarzające się jasne wypowiedzi ogłaszali, że nauka, w której wyznajemy Niepokalane Poczęcie Dziewicy, jest i słusznie winna być uważana za całkowicie zgodną z kultem Kościoła. Jest ona dawna i niemalże powszechna. Kościół rzymski podjął się jej upowszechniania i obrony, dlatego ze wszech miar jest godna, aby wykorzystywać ją tak w samej liturgii, jak i w uroczystych modlitwach [...]. Wszystko to chwalebny nasz poprzednik Aleksander VII zawarł w następujących słowach: „Mając na uwadze, że święty Kościół rzymski uroczyście obchodzi święto o Poczęciu zawsze Niepokalanej Dziewicy Maryi oraz że wprowadził już dawno z tej okazji specjalne i własne modlitwy brewiarzowe [...], chcemy [...] tej chwalebnej pobożności i gorliwości oraz samemu świętu i kultowi [...] okazać poparcie. Chcemy również troszczyć się dalej o pobożność i owo gorliwe pragnienie czczenia i wysławiania Najświętszej Dziewicy, zachowanej jak wiadomo od grzechu pierworodnego uprzedzającą łaską Ducha Świętego [...]”.
Wszyscy zresztą wiedzą, z jakim zapałem nauka o Niepokalanym Poczęciu Bożej Rodzicielki Dziewicy była przekazywana, wyjaśniana i broniona przez najzacniejsze rodziny zakonne i przesławne akademie teologiczne oraz najznakomitszych wykładowców teologii.
Pius IX, papież, Bulla Ineffabilis Deus, Część I - 8 grudnia 1854