"Patrz! Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście. Wybierajcie więc życie, abyście żyli". "Miejcie odwagę, bądźcie dzielni, nie lękajcie się". - Nie bójmy się stawać w obronie życia, być głosem sprzeciwu.
Gdzie ta wojna?
"Nie bójmy się powiedzieć tej prawdy, że świat jest w stanie wojny". Wydaje się, że te słowa papieża Franciszka już chyba nikogo specjalnie nie przejmują. Wstaje kolejny dzień, wschodzi słońce, śpiewa ptak, za oknem słychać już silniki samochodów, jakąś piłę mechaniczną i dźwięk dzwonów z wieży kościelnej. Gdzie ta wojna? Wojna jest daleko, gdzieś tam w Syrii czy na Ukrainie. Żyjemy w wolnym kraju. Każdy może się poruszać, wypowiadać i wybierać zajęcia, które mu odpowiadają, każdy może żyć, jak chce. Każdy, pod warunkiem, że się narodzi. Tymczasem pod osłoną pozornego spokoju giną nieludzko zabijane nienarodzone dzieci. "Nie może istnieć prawdziwy pokój, jeśli nie bierze w obronę i nie popiera życia" (EV 101). Najokrutniejsza walka odbywa się w łonie matki, w tym najdelikatniejszym miejscu na ziemi, tam, gdzie ma być najbezpieczniej. W miejscu, w którym powstaje życie, w którym nowy człowiek spodziewa się miłości i czułości, a nie śmierci. Ludzkość znajduje się obecnie w samym sercu ostrego i dramatycznego konfliktu między śmiercią i życiem, między kulturą śmierci i kulturą życia (por. EV 95).
Święci obrońcy życia
Św. Matka Teresa z Kalkuty mawiała: "Wiele razy powtarzałam - i jestem tego pewna - że największym niebezpieczeństwem zagrażającym pokojowi jest dzisiaj aborcja. Jeżeli matce jest wolno zabić swoje dziecko, cóż może powstrzymać ciebie i mnie, byśmy się nawzajem nie pozabijali?". Święta z Kalkuty zajmowała się "naj-uboższymi z ubogich", chorymi, biednymi, opuszczonymi. Jednak u schyłku jej ziemskiego życia można zauważyć pewne przesłanie. Mianowicie często wspomina, że tym najuboższym z ubogich jest nienarodzone dziecko. To ono jest teraz w największym niebezpieczeństwie, je trzeba chronić. To człowiek, który nie może się bronić. Być może, gdyby św. Matka Teresa żyła w obecnych czasach, zajmowałaby się ochroną życia poczętego. Jednak myślę, że ona to właśnie teraz robi. Nie bez powodu jest patronką światowego Instytutu Naturalnego Planowania Rodziny. A więc jej misja trwa.
Również papież św. Jan Paweł II był obrońcą ludzkiego życia i podkreślał, że każdy człowiek, bez względu na to, kim jest i co posiada, zasługuje na szacunek i jest obdarzony przez Boga wielką godnością - godnością dziecka Bożego. Papież zdefiniował aborcję, czyli przerywanie ciąży, jako "świadome i bezpośrednie zabójstwo istoty ludzkiej w początkowym stadium jej życia" (EV 58). Równocześnie podkreślał, że łono kobiety to sanktuarium życia, uważał, że całe ludzkie ciało jest święte.
Dr Wanda Półtawska w bardzo prostych słowach przekazuje nauczanie św. Jana Pawła II o świętości i nienaruszalności życia ludzkiego: "To Bóg stwarza ludzkie ciało. Dziecko należy do Boga, a nie do matki. Człowiek jest stworzony, a nie urodzony, dlatego się człowiek rodzi, bo wcześniej żyje". Rodzice nie stwarzają nowego życia, ale je przekazują. Mogą bowiem tworzyć warunki do poczęcia, ale ono samo dokonuje się w tajemnicy łona kobiety.
Papież Paweł VI w encyklice Humanae vitae ukazuje przekazywanie życia ludzkiego jako "bardzo doniosły obowiązek, dzięki któremu małżonkowie stają się wolnymi i odpowiedzialnymi współpracownikami Boga-Stwórcy" (HV 1). Płodność jest darem Bożym, więc trzeba ją podejmować odpowiedzialnie, zgodnie z Bożym zamysłem, gdyż wszystkie przejawy nieczystości zmierzają w rezultacie do tego najokrutniejszego - do zabójstwa.
Wychowanie do czystości
Dlatego tak ważne jest w dzisiejszym świecie propagowanie czystości już od najmłodszych lat, czystości wśród młodzieży, czystości przedmałżeńskiej i małżeńskiej. Czystość jest promocją ochrony życia. W XXI w. mamy ku temu nowoczesne narzędzia, którymi są naturalne metody rozpoznawania płodności, oparte na rzetelnej wiedzy naukowej i latach obserwacji. Dr Wanda Półtawska twierdziła, że regulacja poczęć ma na względzie dziecko i jest podjęciem takiego działania, aby dziecko przyszło na świat w chwili najbardziej dla siebie korzystnej. Prawo naturalne pozwala na "zarządzanie" ludzką płodnością w sposób odpowiedzialny. Dr Półtawska uważa nawet, że jesteśmy zobowiązani, aby poznawać prawa, które rządzą naszym organizmem. "Jeżeli dzisiaj nie wiemy, jak wygląda problem płodności, to jest nasza wina". Poznanie prawdy o naturalnym rytmie płodności generuje postawę czystości.
Papież Franciszek zachęcał w Krakowie do odwagi: "Co jest potrzebne teraz? Odwaga. Miejcie odwagę, bądźcie dzielni, nie lękajcie się". Nie bójmy się stawać w obronie życia, być głosem sprzeciwu. Nie dajmy się też zwieść żadnym dyskusjom, argumentom, gdyż na temat podstawowego prawa człowieka, prawa do życia, nie można polemizować.
Ks. dr Franciszek Płonka mówił o podstawowym problemie metafizycznym na temat dopuszczenia aborcji w niektórych przypadkach: "Nie można kogoś zabić dla jego dobra, żeby więc działać dla dobra człowieka, ten człowiek musi żyć". Tak samo, jak nie wolno zabijać kogoś dla dobra drugiego. "Życia ludzkiego nie tylko nie wolno zabijać, ale należy je chronić, otaczać opieką".
Pan Jezus powiedział: "Ja jestem drogą, prawdą i życiem". Poznać prawdę i być za życiem, być za Jezusem, stawać w Jego obronie. "Patrz! Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście. Wybierajcie więc życie, abyście żyli" (Pwt 30,15.19b).