Pomiń ten link jeśli nie chcesz trafić na czarną listę!
  • Slider 13
  • Slider 6
  • Slider 9
  • Slider 10
  • Slider 12
Dwumiesięcznik dla młodych ciałem i duchem

Bezbożnej ideologii powiedział "nie!"

Teresa M. Michałek   

5(103)2024 | Bezbożnej ideologii powiedział
5(103)2024 | Bezbożnej ideologii powiedział
5(103)2024 | Bezbożnej ideologii powiedział "nie!"

Nie ma takiej ceny, za którą można sprzedać sumienie - te słowa bł. Franza Jägerstättera w naszych czasach nabierają szczególnego znaczenia.

Podobnie jak w swoich czasach i dziś bł. Franz jest wymownym przykładem bohaterstwa aż po męczeństwo w walce o prawdę. Jego postawa jest swego rodzaju wyrzutem sumienia zarówno dla Kościoła, jak i dla wielu wiernych. Był prostym rolnikiem i chociaż wychował się w rodzinie katolickiej, nie zawsze postępował, jak Pan Bóg przykazał, miał nawet nieślubną córkę. Jednak, jako jedyny w swoim środowisku, sprzeciwił się nazizmowi i wojnie napastniczej.

Grzechy młodości

Kim jest ten człowiek, którego postawę próbuje się zatuszować i przemilczeć? Urodził się 20 maja 1907 r. w Górnej Austrii. Dzień później został ochrzczony w Kościele katolickim. Był dzieckiem Rosalii Huber i Franza Bachmeiera, których nie było stać na ślub i założenie rodziny. Rosalia, w wyniku komplikacji porodowych, nie mogła mieć już więcej dzieci. Ponieważ pracowała jako pokojówka, swego nowo narodzonego syna musiała zaraz po urodzeniu oddać pod opiekę swojej matki i wrócić do pracy. Kiedy ojciec Franz zginął podczas I wojny światowej, matka w 1917 r. poślubiła Heinricha Jägerstättera - właściciela gospodarstwa we wsi Sankt Radegund, które później odziedziczy, adoptowany w dniu ślubu, jej syn Franz. Gospodarstwo nie przynosiło wystarczających dochodów, by rodzina nie cierpiała niedostatku, a nawet głodu. Dlatego Franz jako młody chłopak wyjechał do Bawarii "za chlebem". Znalazł pracę w kopalni rudy żelaza w Eisenerz i dorobił się, jako pierwszy w Sankt Radegundzie, motocykla. Odwiedzając rodzinną wioskę, poznał jedną z tamtejszych pokojówek, z którą miał nieślubną córkę Hildegardę. Ta również zaraz po urodzeniu została oddana pod opiekę swojej babci, by matka mogła wrócić do pracy. Tak w życiu Franza powtórzył się scenariusz z życia jego rodziców. Dorobił się fatalnej opinii. Stąd dużym zaskoczeniem było jego nagłe nawrócenie. Jak wcześniej sąsiedzi zarzucali mu grzechy młodości, tak teraz oskarżali go o fanatyzm religijny.

Nawrócenie

Wygląda na to, że to miłość do Franziski Schwaninger zmieniła jego nastawienie do życia i Kościoła. "Frania", jak ją nazywał, była głęboko religijną kobietą, myślała nawet o wstąpieniu do klasztoru w Ranshofen, gdzie uczyła w przedszkolu. Franz poznał ją w 1934 r. na jednym ze spotkań parafialnych. To ona zachęcała go do codziennej lektury Pisma Świętego i czytania katolickich książek, w tym żywotów świętych. Jednym z pierwszych pytań, jakie mu zadała, było to, czy uczęszcza do kościoła. Ożenił się z nią w nietypowy dzień, w Wielki Czwartek, 9 kwietnia 1936 r. o 6.30 rano. Z namowy Franziski, zamiast wesela i w ramach podróży poślubnej, udali się na pielgrzymkę do Rzymu, skąd wrócili z błogosławieństwem papieża Piusa XI.

Wspierany przez głęboko wierzącą żonę, Franz, oprócz pracy w gospodarstwie, był w parafii kościelnym i codziennie uczestniczył we Mszy świętej. W ciągu następnych czterech lat Jägerstätter i Franziska mieli trzy córki. Franziska włączyła Hildegardę do rodziny, jednak po 1945 r. urwał się kontakt z przybraną córką. "Byliśmy jednym z najszczęśliwszych małżeństw w parafii, wielu ludzi nam zazdrościło" - wyznała Franziska już po śmierci męża.

Nazizm

Jägerstätterowie żyli jednak w burzliwych czasach. Sankt Radegund leżał przy niemieckiej granicy, w sąsiedztwie z Braunau am Inn, w którym urodził się Adolf Hitler - twórca i dyktator III Rzeszy. Kiedy narodowy socjalizm zyskiwał zwolenników także wśród chrześcijan, biskup diecezji Linz Johannes Maria Gföllner w liście pasterskim ze stycznia 1933 r. przestrzegał przed nazizmem jako sprzecznym z etyką chrześcijańską i jako jeden z nielicznych hierarchów potępił politykę nienawiści rasowej. "Każdy prawdziwy katolik musi odrzucić i potępić [nazizm]... Nie da się pogodzić bycia dobrym katolikiem z byciem prawdziwym nazistą... Pogarda, nienawiść i prześladowanie narodu żydowskiego tylko ze względu na jego pochodzenie jest nieludzkie i sprzeczne z zasadami chrześcijańskimi". Kiedy w kwietniu 1937 r. papież Pius XI skierował do katolików w Niemczech encyklikę Mit brennender Sorge, w której potępił ideologię niemieckiego narodowego socjalizmu, bp Gföllner opracował jej streszczenie i nakazał, aby je odczytano w każdej parafii w Austrii przed Anschlussem do Trzeciej Rzeszy.

Treść encykliki przyczyniła się do zwiększenia nieufności Jägerstättera do reżimu nazistowskiego i zamierzał on zbojkotować referendum mające przypieczętować zjednoczenie Austrii z Rzeszą Niemiecką. Poszedł, kiedy żona zagroziła, że przestanie go kochać. Zagłosował jednak przeciw aneksji, wbrew Franzisce. Zrozumiała ona wtedy, że nie może w kwestii sumienia wywierać presji na męża.

Franz porównał włączenie Austrii do nazistowskich Niemiec ze zdradą Judasza. W Wielki Czwartek 1938 r. zanotował: "Sądzę, że nie różniło się to od wydarzeń z Wielkiego Czwartku [i Piątku], gdy naród żydowski miał wybór pomiędzy Chrystusem, niewinnym Zbawicielem, a przestępcą Barabaszem".

Społeczność Sankt Radegund tolerowała poglądy Franza, proponowano mu nawet urząd sołtysa, ale w zaistniałej po 1938 r. sytuacji politycznej nie zgodził się. Chociaż wielu uważało go za "dziwaka" i "religijnego urojeńca", nikt nie donosił na niego, kierując się zasadą: "mój dom, moje poglądy".

Radykalny sprzeciw

W czerwcu 1939 r. Franz został powołany do wojska [...].

Cały artykuł przeczytasz w papierowym wydaniu RYCERZ MŁODYCH - 5(103)2024 | Bezbożnej ideologii powiedział "nie!", s. 16