Pomiń ten link jeśli nie chcesz trafić na czarną listę!
  • Slider 6
  • Slider 9
  • Slider 10
  • Slider 11
Dwumiesięcznik dla młodych ciałem i duchem

Minorowy nastrój Bema

Marcin Kula   

rm-071-14-minorowy-bem.jpg
rm-071-14-minorowy-bem.jpg

Czemu, cieniu, odjeżdżasz, ręce złamawszy na pancerz,
Przy pochodniach, co skrami grają około twych kolan?

Cyprian Kamil Norwid, Bema pamięci żałobny-rapsod

hoć rycerze już dawno zeszli ze sceny dziejowych wydarzeń, to jednak przez stulecia wielu starało się ich naśladować. Inni upadali po drodze pod brzemieniem odpowiedzialności i poczucia obowiązku, zgubiwszy z oczu prawdziwy cel ziemskiego pielgrzymowania. Ze świata odchodzili oni w iście minorowych nastrojach, załamując ręce nad swymi życiowymi decyzjami.

Za jedną z takich osób można uznać adresata lirycznego utworu Norwida. Co wiemy bowiem o generale Józefie Bemie? Przeciętny Polak powie: dowódca z czasów powstania listopadowego, działacz emigracyjny, bohater powstania węgierskiego. Katolika odpowiedź ta nie powinna zadowalać, ponieważ prawda na temat tej historycznej postaci jest bardziej złożona, a jej poznanie doprawdy pouczające.

Dobre początki

Zaczęło się dobrze, by nie rzec obiecująco. Urodzony w 1794 r. przyszły wódz już jako młody żołnierz był chlubą polskiej armii. Zdolny i błyskotliwy, sformował pierwsze na ziemiach polskich oddziały wojsk rakietowych. Kiedy Ojczyzna go potrzebowała, nie bał się odpowiedzieć na jej wezwanie, ofiarnie biorąc udział w powstaniu listopadowym. Jednak kiedy zmuszono go do ucieczki z kraju, niezdrowa atmosfera Wielkiej Emigracji:

O czem tu dumać na paryskim bruku,
Przynosząc z miasta uszy pełne stuku,
Przeklęstw i kłamstwa,
niewczesnych zamiarów,
Zapóźnych żalów, potępieńczych swarów?

- zaczęła w nim coś psuć. Podobnie jak współcześni mu Polacy Bem uznał, że prawdziwe szczęście może przynieść mu wyłącznie Niepodległość, lecz w przeciwieństwie do innych rodaków (takich jak Dezydery Chłapowski) nigdy nie wyszedł z tego błędnego założenia, resztę swego żywota oddając na usługi tego bożka, w niezwykle pokrętny sposób interpretując polską dewizę: "Bóg, Honor, Ojczyzna" - która mogłaby przyświecać prawdziwym polskim rycerzom.

Przykre złych wyborów skutki

Kamieniem milowym w drodze po moralnej równi pochyłej stała się Wiosna Ludów - jedno z bardziej kontrowersyjnych w ocenie zdarzeń XIX w. [...]

Cały artykuł przeczytasz w papierowym wydaniu RYCERZ MŁODYCH - 3(71)2019 | Minorowy nastrój Bema, s. 14