Pomiń ten link jeśli nie chcesz trafić na czarną listę!
  • Slider 6
  • Slider 9
  • Slider 10
  • Slider 11
Dwumiesięcznik dla młodych ciałem i duchem

Intencja Rycerstwa Niepokalanej

Redakcja   

2(100)2024 | Intencja Rycerstwa Niepokalanej
2(100)2024 | Intencja Rycerstwa Niepokalanej
2(100)2024 | Intencja Rycerstwa Niepokalanej

Abyśmy w liturgii Kościoła dostrzegali znaki zbawienia i współczesnemu światu dawali świadectwo chrześcijańskiego życia na wzór św. Maksymiliana.

Marzec: Aby "tak" Maryi wypowiedziane przy zwiastowaniu stało się wzorem w życiu każdego wierzącego i wszystkich Jej rycerzy.

Kwiecień: Aby przez wielkopostną wędrówkę każdy chrześcijanin nauczył się słuchać Pana, a tym samym głębiej przeżywał tajemnicę męki i zmartwychwstania Pana Jezusa.

Potrzeba zachwytu i zadziwienia, aby zatrzymać się nad tajemnicą zwiastowania i zgodą Maryi na Boży plan. Zbyt łatwo i powierzchownie przechodzimy do porządku dziennego nad Jej "tak". To wcale nie było takie proste.

Bóg jest inny

Nie jest to takie proste, aby zgodzić się na czyjś plan. Nie jest to proste, gdy żąda się od nas dyspozycyjności wobec planu nam narzuconego.

Świat, ludzie, przełożeni domagają się, a niejednokrotnie wręcz żądają od nas zgody, wejścia w jakąś rzeczywistość, często bez możliwości powiedzenia "nie", bez możliwości zastanowienia się.

Bóg jest inny. On nie żąda. On pyta o zgodę. Daje czas do namysłu, pozostawia możliwość zapytania o warunki; wchodzi w dialog z człowiekiem - jest w relacji z człowiekiem i czeka spokojnie, cierpliwie, bez przymuszania ludzkiej woli. Do szaleństwa ceni ten przymiot, który umieścił w nas - wolność naszej woli, wolność wyboru. Ten dar jest tak drogocenny w Bożych oczach, że Bóg ryzykuje naszą odmowę, obojętność, a nawet całkowite odrzucenie.

I chociaż dla każdego Bóg ma wspaniały plan, to jednak bohaterami Bożego planu możemy być tylko wtedy, gdy tego chcemy. Od naszego "tak" zależy, czy ten plan zrealizuje się w naszym życiu.

Św. Maksymilian jako przełożony był kochany przez braci zakonnych, bo słuchał każdego i jeśli uznał czyjeś argumenty za słuszne, potrafił zmienić swoje zarządzenia. Szanował swoich rozmówców.

Nas też Bóg pyta o nasze "tak" na życie zgodne z Ewangelią. Czy chcesz tak żyć?

Słuchać i usłyszeć

Codziennie mamy wiele okazji, by wcielać w życie "miłość nieprzyjaciół", przebaczenie, zaufanie Bogu, szczególnie, gdy wydaje się, że wszystko wokół się wali, albo po prostu nie idzie po naszej myśli. Jednak do tego, by odpowiedzieć na zamysły Boga, trzeba Go słuchać i usłyszeć. Do takiej drogi zachęca nas Wielki Post i Misteria Wielkanocy. Praktyka nabożeństw, Gorzkich Żali, Drogi Krzyżowej, rozważania męki i śmierci Pana Jezusa nastrajają nas, by wejść w kontemplację Osoby Jezusa Chrystusa tak, jak to czyniła Maryja. Zachowywała Ona wszystkie te sprawy swego życia i Jezusa w sercu i tkała z nich piękne dzieło swojego życia z Bogiem. Układała cząstki wydarzeń w swojej duszy i zastanawiała się, dokąd wiedzie ta droga, po której Bóg prowadzi. Droga ta zaprowadziła przez ścieżki Galilei na pustkowia za Jezusem do ubogich, chorych, opuszczonych, spragnionych dobrej nowiny i aż pod krzyż, grób Jezusa i dała możliwość ujrzeć chwałę Zmartwychwstałego. Wiele razy przyszło Jej powiedzieć "tak".

My też mamy układanki naszego życia, z których Bóg próbuje ułożyć coś pięknego. Nie widzimy tego, ale Bóg Ojciec widzi. To patrzenie na Jezusa, słuchanie Go w naszym wnętrzu powoli upodabnia nas do Niego i do Maryi.

Nowe horyzonty

Jeden z papieży XIX w. powiedział, że największą tragedią ludzi mu ówczesnych jest brak rozmyślania. Był to początek wielkiego uprzemysłowienia, tzw. postępu. Ludzie zaczęli żyć szybko, ale czy lepiej?

Brakuje refleksji, medytacji nad życiem, nad słowem Bożym, brakuje zatrzymania się i pomyślenia:

- Co ja robię?

- Po co to wszystko?

- Jaki jest cel mojego życia?

- Jakim jestem człowiekiem, matką, ojcem, córką, synem, bratem, siostrą?

Spróbujmy postawić sobie te podstawowe pytania i poszukajmy odpowiedzi na nie w Bożym słowie. Zdziwimy się, jak niesamowite horyzonty i rzeczywistości odkryją się przed nami. To będzie fascynująca wędrówka. Może dla niektórych bardzo trudna, jak przez skały i ciernie, które już się nagromadziły w życiu.

Wyzwanie

Może nigdy nie próbowałeś zadawać Bogu pytań lub do Niego mówić. Warto spróbować. Nie wiesz jak? Poproś Maryję - Ona ci to ułatwi.

W tej Bożej relacji nie ma gotowców w Internecie ani aplikacji. Trzeba wejść w ciszę, wylogować się z mobilnego świata, by spotkać Nieskończonego - Boga.

Pewien kapłan rzucił młodym wyzwanie: "Spróbujcie przez jakiś czas być codziennie na Eucharystii, przyjmować Jezusa w Jego Ciele i Krwi, a zobaczycie, jak zmieni się wasze życie".

Codzienne uczestnictwo w Eucharystii wymaga, by być w stanie łaski, a jeśli się zgrzeszy, pójść do spowiedzi, by Jezus obmył nas swoją Krwią. Warto walczyć o tę łaskę. Zaczniesz żyć Bożym życiem. Brakuje ci Go? Tęsknisz za Nim? To dobrze, bo ta tęsknota to miłość, która zaprowadzi cię do nieba.